Posts Tagged
zapiski z drogi

Lekcja z grzechu
Są grzechy, które wracają do mnie notorycznie, czy też – by być uczciwym wobec siebie – do których ja wracam. Paradoksalnie, to one najwięcej uczą mnie o Panu Bogu i o mnie samym. Nie, nie napiszę tu, o jakie grzechy chodzi, wszak jesteśmy na blogu, a nie – w konfesjonale. Nie o …

A gdybym nie znalazł miejsca w Kościele?
Nie było w moim życiu takiego etapu, w którym uznawałbym, że Pana Boga nie ma. Były natomiast takie, gdy uważałem, iż nie jest On dla mnie ważny i przede wszystkim były takie, gdy daleko było mi do Kościoła jako instytucji i jako wspólnoty. Jeszcze nie tak dawno przecież byłem od niego tak …

Cień wielkiej góry
Chcę dzisiaj zaprosić Cię, Drogi Czytelniku, do pewnego krótkiego i prostego eksperymentu. Eksperyment ten będzie wymagał od Ciebie tylko dwóch rzeczy: zamknięcia oczu oraz użycia wyobraźni. Zamknięcie oczu podobno jest niezwykle trudne, bo wymaga od człowieka zaufania, ale przecież nie ma mnie obok i nie uszczypnę Cię znienacka w tyłek, a nawet, …

5 pułapek bycia neofitą
Neofita to słowo, które w potocznym języku ma wydźwięk raczej negatywny. Tak naprawdę oznacza po prostu osobę nawróconą. Nawrócenie wiąże się jednak z pewnymi pułapkami, w które łatwo i często wpadamy, niezbyt smakowite owoce tych upadków sprawiają, że właśnie taki, a nie inny, jest wydźwięk słowa „neofita”. Pułapki nie dotyczą …

Nie pohukujmy gniewnie na pastafarian
Sprawa rejestracji tworu o nazwie „Kościół Latającego Potwora Spaghetti” będzie miała dalszy ciąg. Gniewnie zareagowała na to m. in. redakcja „Gościa Niedzielnego„. Zupełnie niesłusznie. Więcej – na wielu płaszczyznach niesłusznie. Ministerstwo odmówiło rejestracji KLPH jako związku wyznaniowego uznając, że nie stanowi on kultu religijnego, ale świadomą parodię kultu. Wnioskodawcy odwołali się do sądu, …